Tegoroczne obchody Międzynarodowego Dnia Pielęgniarki i Położnej w PWSZ w Nysie były połączone były z otwarciem Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej. Pierwsza część uroczystości z udziałem przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych i gminnych, placówek służby zdrowia oraz uczelni wyższych z województw: dolnośląskiego, opolskiego, małopolskiego i śląskiego odbyła się w Nyskim Domu Kultury. Po części oficjalnej w budynku PWSZ przy ulicy Chodowieckiego nastąpiło symboliczne otwarcie Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej.

Studenci pierwszego roku pielęgniarstwa PWSZ otrzymali czepki - symbol przyjęcia do grona pracowników służby zdrowia. „Czepkowanie”, to uroczystość będąca oznaką pierwszego stopnia wtajemniczenia do zawodu pielęgniarki i pielęgniarza. Aktu „czepkowania” dokonała prodziekan Wydziału Nauk Medycznych, prof. Agnieszka Wolińska-Grabowska oraz opiekunowie roku Marta Sędzik i Anna Baranowska-Żabińska. Okolicznościowe przemówienie wygłosił rektor uczelni prof. Przemysław Malinowski.

Monoprofilowe Centrum Symulacji Medycznej to kolejne duże przedsięwzięcie w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie. Nowoczesne sale dydaktyczne utworzono w budynku A przy ul. Chodowieckiego. Zajmują dwa piętra i liczą ponad 480 m kwadratowych powierzchni. Całość kosztowała ponad 2, 5 mln złotych. Centrum symulacji, to odwzorowanie panującej rzeczywistości w szpitalach. Znajdują się tu sale dydaktyczne, które są kopią sal chorych.

Centrum zostało wyposażone w najwyższej klasy aparaturę medyczną i fantomy. Służą one studentom pielęgniarstwa wzmocnieniu jakości kształcenia praktycznego opartego na metodach symulacyjnych. Największe wrażenie robi sala wysokiej bierności, czyli dokładnie odwzorowana sala szpitalna o powierzchni 75 m kwadratowych z lustrem weneckim.

- To dla nas bardzo ważny dzień, chociaż w tym centrum kształcimy już od lutego poprzedniego roku akademickiego. W kilkunastu salach znajduje się bardzo dużo najnowszego sprzętu medycznego, jak wszelkiego rodzaju trenażery, jak np do iniekcji domięśniowych czy dożylnych tłumaczy prof. Agnieszka Wolińska-Grabowska prodziekan Wydziału Nauk Medycznych i dyrektor Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej. - Studenci przechodzą kształcenie od niskiej poprzez średnią do wysokiej bierności.  za lustrem weneckim. Student pracuje samodzielnie wg wcześniej przygotowanego scenariusza a nauczyciel - lekarz wraz z informatykiem i technikiem siedzą w pomieszczeniu obok i obserwują go siedząc za lustrem weneckim. Nauczyciel wciela się w rolę pacjenta, podkłada głos, udaje lekarza. Zdarzenie toczy się tak jak w rzeczywistych warunkach. Czyli studenci ćwiczą takie sytuacje, jakie czekają ich niejednokrotnie w szpitalnej sali.

Jak podkreśla prof. Agnieszka Wolińska-Grabowska – również w tej sali przygotowujemy studentów do sytuacji, które zdarzają się rzadko, z którymi mogą nawet nie zetknąć się z nimi podczas studiów czy później w pracy.

Całość została sfinansowana z dwóch projektów 2.596.000 zł  i 800 tys. oraz wkładu własnego uczelni.

JOTPE

GALERIA dostępna na naszym facebook'u.