Plany na rozbudowanie jarmarku pokrzyżowały obostrzenia sanitarne. Przez to zrezygnowano m.in. z występów artystycznych Amatorskiego Ruchu Artystycznego w Bastionie św. Jadwigi. Była za to darmowa karuzela dla dzieci, a do udziału w zabawie zachęcał Święty Mikołaj. Tuż obok na straganach można było kupić m.in. jak zawsze piękne magnesy i ceramiczne ozdoby świąteczne u Małgorzaty Ilskiej.
Stragany stanęły także przy ul. Piastowskiej w pobliżu Wieży Ziębickiej. Do sprawdzenia asortymentu z daleka przyciągały zapachy, grochówki – o którą postarał się nyski regiment z Fortu II, czy też bigosu i barszczyku z uszkami od Belfra. Do tego można było rozgrzać się czekoladą belgijską i grzańcem. Nie zabrakło pytań, co to są „uszka leśne” i co zawiera czekolada brazylijska. Goście na stoiskach mogli znaleźć m.in. piękne ozdoby choinkowe, stroiki, ręcznie robione zabawki z ekowełny, deski dekoracyjne zdrowe miody, piernikowe cuda dla dzieci i nie tylko. Jak zawsze o nasze kubki smakowe zadbały gospodynie z Hajduk Nyskich.
Już w przyszłym roku władze miasta planują zmiany. Świąteczne kramy pojawia się na wyremontowanej płycie Rynku – mówi Burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz. Planujemy, że stragany zagoszczą tam przez dłuższy czas, prawdopodobnie nawet cały adwent. Już dziś serdecznie zapraszamy.